poniedziałek, 1 lipca 2013

Erupcje Niekuchenne II

Czasem człowiek jest w stanie wywołać burzę w szklance wody z powodu kurczaka.

Co ciekawe, ów nieszczęsny kurczak nie jest w tym wszystkim w ogóle istotny. Nie o niego bowiem chodzi (od dawna wszak tematem jest nieświeżym), ale o naruszenie subtelnych granic autonomii czy samosądu.

To moja kura i to ja najlepiej wiem czemu się zepsuła. Nikt nie lubi, gdy ktoś wyrzuca tego kurczaka za niego.

Mam jednak pewną propozycję (oczywiście nie radę - wszyscy nienawidzimy rad):

Ugotujmy coś ze świeżych produktów, a nie wałkujmy cholernego, przedatowanego kurczaka!


Zdjęcie nie ma nic wspólnego z kurczakami. xX