Magdusię zaskoczyli
Niemili
By po ciemku, po omacku, musiała
ten makaron i tak sama
gotować
I szpinakiem się zajmować
A to światło, zgaszone bez kontekstu
do niczego nie czyni pretekstu
Gdy w kuchni w osób nieparę
Przebywa się jak za karę
Chwila minęła
Znów lampa błysnęła
awaria niewykorzystana
Przyzwoitą pozostała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz